Nowa strategia „Wyborczej”
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Nowa strategia „Wyborczej”

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Środowiska, które latami zwalczały przejawy polskiego patriotyzmu, dziś ogłaszają, że bronią pamięci i godności powstańców warszawskich. Zachwycają się też papieżem Franciszkiem, choć Kościół pozostaje dla nich wrogiem numer jeden. Po co to wszystko?

W szczere nawrócenie raczej trudno wierzyć, bardziej prawdopodobna jest inna odpowiedź. Skoro nie da się dłużej walczyć z jakimś zjawiskiem, to trzeba się do niego przyłączyć i spróbować je zdefiniować po swojemu.

„Szanowni Państwo, powstanie warszawskie i AK to my” – ogłosił trzy dni przed 72. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego publicysta Wojciech Maziarski na łamach „Gazety Wyborczej”. Tę narrację „Wyborcza” rozwijała w kolejnych dniach, a wraz z nią inni publicyści i komentatorzy, których łączy niechęć do PiS oraz całej prawicy. Ochoczo podjęli ją politycy Platformy i KOD. Spadkobiercą tradycji Armii Krajowej ogłosił się nawet Adrian Zandberg z lewicowej Partii Razem, oburzony tym, że 1 sierpnia Marsz Powstania organizuje ONR. Absurd goni absurd. Hanna Gronkiewicz-Waltz z pełną powagą opowiada, że chciała zbudować Muzeum Powstania Warszawskiego na długo, zanim zrobił to Lech Kaczyński, a działaczki KOD rozwijają banner z podobizną Władysława Bartoszewskiego na Wojskowych Powązkach 1 sierpnia w Godzinę „W”(zostają zresztą szybko przegonione). W tym samym czasie „Gazeta Wyborcza” w kolejnych komentarzach dowodzi, że „PiS miażdży tradycję AK i tradycję Powstania, a także pamięć i godność powstańców”. (...)

fot. Maciek Markowski/FORUM

Cały artykuł dostępny jest w 32/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także