Zatapianie Platformy
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Zatapianie Platformy

Dodano:   /  Zmieniono: 
PO ma niewielkie szanse, by przetrwać w tym kształcie. To, kto wygra toczącą się coraz ostrzej wewnętrzną wojnę, zadecyduje o tym, czy partia rozpłynie się w szerokiej koalicji, czy pozostanie w słabej, kadłubowej formie

W polityczne wakacje partia Grzegorza Schetyny wchodzi cyklem okręgowych konwencji, które mają zdecydować o nowym programie i stać się „nowym otwarciem” po przegranych wyborach parlamentarnych oraz prezydenckich. Tak przekonują liderzy Platformy Obywatelskiej. W rzeczywistości regionalne zjazdy, jak wiele na to wskazuje, będą poligonami zakulisowych walk frakcyjnych i liczenia szabel zwolenników Schetyny oraz frakcji Donalda Tuska (której oficjalną twarzą stała się Ewa Kopacz). Gra już nie toczy się tylko o wpływy w partii, udział w procesach decyzyjnych i kształtowaniu w przyszłości list wyborczych, stawką stała się natomiast przyszłość partii.

Schetyna walczy, by partię – nawet w okrojonym składzie – doprowadzić do wyborów samorządowych, w których dzię- ki silnym strukturom terenowym mógłby osiągnąć wynik pozwalający na podział fruktów. Dla Ewy Kopacz i jej środowiska szansą na polityczną przyszłość jest jedynie ulokowanie PO w szerokiej koalicji „ugrupowań demokratycznych”, w której znane nazwiska będą miały równie silne wpływy co formalne gremia kierownicze. Była premier już oficjalnie opowiadała się m.in. za ścisłą współpracą z Komitetem Obrony Demokracji. (...)

fot. European People's Party

Cały artykuł dostępny jest w 31/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także