Kantora występy i występki

Kantora występy i występki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kantora występy i występki
Kantora występy i występki

Wiaczesław Mosze Kantor to rosyjski biznesmen i żydowski filantrop. W czyim interesie sięga po tarnowskie Azoty – Moskwy czy własnym? - docieka w najnowszym Do Rzeczy Jakub Kowalski.

- Kantora z Kwaśniewskim łączy dobra znajomość jeszcze z 2005 r., gdy rosyjski biznesmen pomógł zaprosić do Polski Władimira Putina, wielce urażonego wtedy aktywnością Kwaśniewskiego na pomarańczowej Ukrainie. Cara udało się jednak jakoś udobruchać. A prezydent Kwaśniewski przyznał Kantorowi Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP. I nic dziwnego, że rosyjski oligarcha właśnie do kolegi zwrócił się z prośbą o pomoc w sprawie Azotów z Tarnowa, potentata nawozowego w skali Europy, którego zapragnął mieć w swoim portfelu. Kwaśniewski wysłuchał, radził, by być dobrej myśli, i obiecał się rozejrzeć. Pytał o sprzedaż Azotów Rosjanom i premiera Donalda Tuska, i jego doradcę gospodarczego Jana Krzysztofa Bieleckiego.

“Moje działania w sprawie Azotów Tarnów na tych rozmowach się zakończyły. [...] Nie otrzymywałem od spółki Acron SA żadnego wynagrodzenia” – podkreśla Kwaśniewski w oświadczeniu. Ale on sam i jego ludzie – Kalisz oraz Siwiec – krążyli wokół tematu. Marek Siwiec na blogu pisał, że nawozy to „żaden tam obszar strategiczny, a rząd premiera Tuska postanowił zablokować nawet taki rosyjski kapitał w tak niewinnym miej- scu”. Ryszard Kalisz bronił zaś Kwaśniewskiego, mówiąc, że ten nie zrobił niczego złego „i to nie był lobbing, ale pytanie, czy jest gotowość sprzedać akcje”.

A Kantor działał. Pierwszą przymiarkę do Azotów zrobił rok temu. Pomysł miał mu podszepnąć... polski wiceminister skarbu. – Z całą odpowiedzialnością potwierdzam, że przed złożeniem ekonomicznej propozycji, przeprowadziliśmy konsultacje. Konsultowaliśmy się z ministerstwem skarbu, z wiceministrem Pawłem Tamborskim, które osobiście zaproponował mechanizm publicznego wezwania na sprzedaż akcji Tarnowa. Osobiście określił próg cenowy – opowiadał Kantor w wywiadzie telewizyjnym dla TVP Info.

O komentarz Pawła Tamborskiego trudno, bo – jak mówi jego biuro prasowe – uczestniczy on w ważnej międzynarodowej konferencji i udziela wywiadów zagranicznym mediom, nawet z Korei Południowej. Minister wcześniej wypowiedział się w „Parkiecie”: „Nigdy nie składałem takich propozycji. To od Acronu wyszła inicjatywa kupna akcji [...]”. Tamborski powołuje się na służbowe notatki powstające po spotkaniach, także z Acronem. Niczego Rosjanom nie obiecał i to nie tak, że ministerstwo zmieniło zdanie. Bo na wezwanie Acronu do sprzedaży 66 proc. akcji – wszystkich poza należącymi do Skarbu Państwa – zarząd spółki i polski rząd zamarli z przerażenia.

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski uznał działanie Acronu za próbę wrogiego przejęcia i zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Kategorycznie odradził akcjonariuszom pozbywanie się walorów. Tłumaczył, że Azoty są drugim graczem w Europie w sektorze nawozów sztucznych i po prostu ich szkoda. Przed sprzedażą Acronowi ostrzegała także ABW, dodatkowo rekomendując utrzymanie Azotów jako firmy z perspektywami. Kantor też poszedł za ciosem i zaczął kusić akcjonariuszy ceną – zamiast 36 zł za akcję zaproponował 45.

Ale ministerstwo znowu odparło atak, podwyższając kapitał zakładów i godząc się na konsolidację całej Grupy Azoty – do Tarnowa dołączyły jeszcze Puławy, Kędzierzyn-Koźle i Police. Ta operacja formalnie właśnie dobiega końca, ale zadziałała też na krótką metę – ciułacze giełdowi nie posłuchali wezwania Acronu i właściciela zmieniło ledwie 10 proc. akcji. Kantor skompletował w ten sposób 13,2 proc. udziałów zamiast planowanych 66.

Nie przestawał naciskać na polityków. “Rz” opisała casus Grzegorza Schetyny, Witolda Waszczykowskiego i Włodzimierza Cimoszewicza, którzy podczas parlamentarnej delegacji do Moskwy zostali zaproszeni na kolację z politykami z Komisji Spraw Zagranicznych Rady Federacji. Przychodzą, a tam... występ Kantora. Niestety, na fałszywą nutę, bo zostali poczęstowani „żenującym” (określenie senatora Bogdana Klicha) lobbingiem, który w dyplomacji ponoć się nie zdarza. Rosjanie zupełnie otwarcie narzekali na blokowanie ich kapitału, radzili uwzględnić roszczenia Acronu względem Azotów i domagali się wyrzucenia ministra Budzanowskiego.

Kantor w niedawnym wywiadzie dla publicznej telewizji broni swoich czystych intencji i oddziela biznes od polityki. „My i tak współpracujemy z UE, niczego nie potrzebujemy” – przekonuje. Budzanowski nie ma jednak wątpliwości, że zagrożenie energetyczne nie minęło, a ktoś tu chyba zapomina, że czasy już nie te i demokratyczna Polska może mieć inne zdanie niż jej mocarny sąsiad ze Wschodu. (...)

Rosyjski biznesmen nie odpuszcza. W kwietniu Acron, poprzez powiązane spółki (m.in. Norica Holding), znów zaczął skupować akcje Azotów. (...)

Cały artykuł Jakuba Kowalskiego Kantora występy i występki w 20. wydaniu Do Rzeczy

Czytaj także