Opinie o współpracy firm farmaceutycznych z lekarzami nie są najlepsze. Z badania przeprowadzonego w maju 2016 r. przez Millward Brown wynika, że 88 proc. ankietowanych ma świadomość, że taka współpraca istnieje, 71 proc. wie, że ułatwia ona tworzenie nowych terapii, a 79 proc. – że ułatwia lekarzom udział w konferencjach naukowych. Jednak aż 80 proc. uważa, że lekarze częściej przepisują pacjentom leki firm, z którymi współpracują. Dlatego aż 44 proc. osób nie ma zaufania do relacji lekarz – firma.
Jednak bez takich zależności nie jest dziś możliwy rozwój medycyny i stosowanie nowych terapii. – 10–15 lat temu w przypadku chorób onkologicznych lekarz w momencie postawienia diagnozy mówił, że niewiele może zrobić. Dzisiaj wiele z tych chorób stało się przewlekłymi. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie współpraca pomiędzy firmami a środowiskiem medycznym – mówi dr n. med. Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes zarządu Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, zrzeszającego firmy produkujące innowacyjne leki.
Dzisiaj dżentelmeni muszą rozmawiać o pieniądzach, bo współpraca nie ma charakteru charytatywnego, tylko finansowy. Koszt wprowadzenia innowacyjnego leku to nawet kilka miliardów dolarów. Miliony USD kosztują same badania kliniczne, w których muszą brać udział lekarze. (...)