5 procent mnie nie interesuje

5 procent mnie nie interesuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z Ryszardem Petru, ekonomistą, założycielem stowarzyszenia i partii Nowoczesna rozmawia Marek Migalski. 

Marek Migalski: (…) Pan jest pupilkiem mediów. Nie wychodzi pan z nich. Strasznie pana pompują.

Ryszard Petru: Aż tak dobrze nie jest. Jestem w mediach, bo jestem w trasie. Odwiedziłem największe miasta w Polsce. Media to czasami relacjonowały, a czasami nie. Budowanie struktur to poważne zadanie.

Niech mnie pan nie uczy budować partii, bo zbudowałem dwie od zera.

Ja tylko tłumaczę, jak to wygląda. Myśmy byli zajęci poważnym budowaniem struktur poważnej partii. Dwa–trzy dni w tygodniu wyjeżdżałem z Warszawy.

I to miało na mnie zrobić wrażenie? Że Ryszard Petru na dwa dni wyjeżdżał poza stolicę?

Tłumaczę, że na jakiś czas mogłem zniknąć z mediów. Poza tym był okres wakacyjny i to też mogło potęgować ten efekt. Budowaliśmy struktury. Mamy 870 kandydatów na listach. To nie jest medialne, ale było potrzebne. Zwłaszcza w przypadku zebrania podpisów.

Słabo to wam wyszło, bo nie znam ani jednego nazwiska z waszych jedynek, a jestem osobą zainteresowaną polityką.

Robiłem poważną rekrutację.

Z pomocą psychologa?

Nie. Wybierałem spośród osób wcześniej merytorycznie wyselekcjonowanych przez sekretarza generalnego.

Kim zatem jest sekretarz generalny partii Petru, czyli najważniejsza osoba w partii Petru?

Byłym pracownikiem Kancelarii Prezydenta Komorowskiego. (…)

Cały wywiad dostępny jest w 40/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także