Prezydent Alaksandr Łukaszenka już zadeklarował, że na swojego następcę wybrał nieślubnego syna. Mały Kola towarzyszy ojcu w wizytach międzynarodowych, siedzi na jego kolanach podczas negocjacji.
(…) Prywatne życie białoruskiego przywódcy po raz pierwszy zostało przywołane publicznie w trakcie kampanii prezydenckiej w 2006 r. Łukaszenka ukrywał wówczas istnienie trzeciego syna Nikołaja w swojej deklaracji podatkowej, która zgodnie z prawem jest publicznie dostępnym dokumentem. Alaksandr Kozulin, inny kandydat na prezydenta, zaprotestował w telewizji:
– Jak to możliwe?! Szef państwa nie żyje ze swoją prawną żoną, ale z inną kobietą, z którą ma dziecko. Co za przykład dla naszego kraju...
Łukaszenka zmuszony był zareagować i publicznie przyznać się do swoich rodzinnych kłopotów. W swojej przemowie wygłoszonej na zakończenie III Kongresu Wszechbiałoruskiego prezydent kontratakował:
– Ponownie stawia mi się pytania dotyczące moich dzieci, mojej rodziny... Ale, drodzy przyjaciele, zupełnie jakbyście mnie nie znali! Zupełnie jakbyście nie wiedzieli, jakie stosunki łączą mnie z moją rodziną! Co miałbym ukrywać? Nic! (…)