Gdy ginie dziennikarz
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Gdy ginie dziennikarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po 23 latach od zaginięcia poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary są podejrzani, znane są wreszcie motywy i kulisy zbrodni. Wciąż trzeba jednak wyjaśnić rolę, jaką odegrały w tej sprawie służby specjalne.

Najprawdopodobniej w tym tygodniu do sądu wpłynie akt oskarżenia przeciw Aleksandrowi Gawronikowi, byłemu poznańskiemu senatorowi i aferzyście, przed laty jednemu z najbogatszych Polaków, znanemu z dobrych kontaktów z „ludźmi z miasta”. Według nieoficjalnych informacji prok. Piotr Kosmaty z krakowskiej prokuratury apelacyjnej oskarży go o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary, dziennikarza śledczego, który zaginął 23 lata temu.

– W pewnym momencie zdawało się, że do wyjaśnienia sprawy śmierci Jarka nigdy nie dojdzie. Zdaję sobie sprawę, że wciąż może być ciężko, ale jestem pełna nadziei. Krakowska prokuratura na pewno nie odpuści. Krzyś także – mówi nam Beata Sauer, przed laty narzeczona zamordowanego dziennikarza.

Krzyś to Krzysztof M. Kaźmierczak, dziennikarz „Głosu Wielkopolskiego”. Wspólnie z Piotrem Talagą, byłym dziennikarzem tej gazety, przez lata prowadzili własne śledztwo w sprawie śmierci Ziętary, docierając do nowych faktów i świadków, których nie były w stanie lub nie chciały ustalić poznańska policja i prokuratura badające sprawę w latach 1993–1999. To ich działania rzuciły nowe światło na zaginięcie Ziętary i doprowadziły do tego, że pod presją opinii publicznej wznowiono umorzone śledztwo. (…)

Cały artykuł dostępny jest w 27/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także