Początki zorganizowanej przestępczości w kraju proletariackiej szczęśliwości, czyli jak rosyjscy bandyci stworzyli państwo w państwie
Adam Przechrzta*
Pod koniec lat 30. wpływy bandyckiego świata znacząco wzrosły, ponieważ władze zajęte politycznymi rozgrywkami i masowymi czystkami zbyt późno dostrzegły rosnącą potęgę „worow w zakonie”. Zwyczaje, tatuaże, specyficzny język, wreszcie posiadane przez błatnych niebagatelne środki finansowe – wszystko to stanowiło o hermetyczności przestępczego środowiska, niedostępnego nawet dla najbardziej doświadczonych agentów NKWD i milicji. Nieuchronnie zbliżało się przesilenie: jakakolwiek grupa dysponująca pieniędzmi i wpływami stanowiła zagrożenie dla władzy komunistów (…)
(*) Autor jest doktorem nauk humanistycznych i pisarzem. Opublikował m.in. „Wilczy Legion”, „Demony wojny” oraz „Demony czasu pokoju”.