Wizerunek żony kandydata może przesądzić o wyniku głosowania. – W niektórych przypadkach żona potrafi zwiększyć szanse polityka nawet o 50 proc. – mówi „Do Rzeczy” dr Wojciech Jabłoński, politolog i ekspert od marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego. – Ważne są tu różne cechy: sex appeal, prezencja, przebojowość czy matczyność. Wszystko zależy od aktualnych nastrojów społecznych – dodaje.
Polityk, który pokazuje się z żoną, nabiera wymiaru zwykłego człowieka. Dzięki temu kandydaci na najwyższy urząd w państwie mogą pokazać, w jakiej rodzinie żyją, jakie mają relacje z najbliższą osobą, jakich wartości przestrzegają w życiu codziennym. Żona może więcej powiedzieć o kandydacie niż setki deklaracji politycznych.
Właśnie z tej perspektywy należy spojrzeć na pierwszą damę – Annę Komorowską oraz główną kontrkandydatkę do tej roli - Agatę Kornhauser-Dudę. (…)