Polityczny kamerdyner
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Polityczny kamerdyner

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Michał Kamiński tak mocno zabiegał o powrót do polskiej polityki, że jednocześnie załawiał sobie stanowisko z PSL i Ewą Kopacz. Wybrał to lepsze.

(…) W ubiegłym tygodniu Ewa Kopacz poinformowała, że Michał Kamiński został szefem Centrum Informacyjnego Rządu w randze sekretarza stanu.

- Przedstawił Ewie konkretny, całościowy plan na parlamentarnej kampanii wyborczej. Całą strategię z mnóstwem pomysłów, eventów, sposobów na opozycję. W tym akurat Michał jest dobry. Przekonał ją, że oto daje jej przepis na wyborczy sukces ­- opowiada dobrze zorientowany polityk PO.

Dlatego zaskakująco może brzmieć to, co opowiadają nam politycy PSL - że równolegle trwały rozmowy Kamińskiego z ludowcami. I to owocne. Z informacji „Do Rzeczy" wynika, że plan zakładał ulokowanie Kamińskiego w MSZ w roli wiceministra z ramienia PSL. W najbliższych wyborach parlamentarnych miał zaś dostać miejsce na listach PSL do Senatu. Posłowie PSL są przekonani o wyjątkowych umiejętnościach PR Michała Kamińskiego. I oni liczyli, że pomoże im w kampanii wyborczej. ­- Spotykaliśmy się z nim parokrotnie, także w knajpach. Wszystko było ustalone -­ opowiada jeden z polityków PSL. Dlatego jego nominacja była dla nich zaskoczeniem. ­

- Cóż, zostaliśmy przelicytowani. Wybrał lepszą ofertę i trudno mu się dziwić -­ komentuje nasz rozmówca z PSL.

Sam Kamiński rozmowom o stanowisku w MSZ zaprzecza. ­- Nigdy nie było takiej propozycji ­- mówi „Do Rzeczy”. ­- PSL, ministerstwo spraw zagranicznych? Nie, absolutnie -­ zapewnia.

Trudno jednak, by po awansie do najbliższego otoczenia Kopacz przyznawał się do tego, że pracował także nad innym scenariuszem kariery. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 7/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także