(...) By sprawdzić, dlaczego Radosław Sikorski tak często obierał ten kierunek, poprosiliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych o zestawienie jego wyjazdów. Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski odmówił nam udzielenia informacji o wizytach i ich kosztach w latach 2007–2009. Zasłonił się ustawą o rachunkowości, zgodnie z którą ministerstwo nie musi przechowywać rachunków i faktur dłużej niż pięć lat. Otrzymaliśmy tylko zestawienie za lata 2009–2014. Wynika z niego, że ówczesny minister spraw zagranicznych bywał w Londynie średnio co 2,5 miesiąca. Trudno powiedzieć, ile to dokładnie kosztowało, bo MSZ ukryło tę informację, łącząc koszty wizyt ministra w podobnym czasie w innych krajach. Łączny koszt podróży zagranicznych, w trakcie których zahaczał o stolicę Wielkiej Brytanii, to około 260 tys zł. (...)
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.