Jezuita na froncie walki o prawa gejów
  • Tomasz P. TerlikowskiAutor:Tomasz P. Terlikowski

Jezuita na froncie walki o prawa gejów

Dodano: 
James Martin
James Martin Źródło: fot. wikipedia
Jeśli prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego przywołuje na łamach „The Wall Street Journal” do porządku znanego jezuitę, to sytuacja musi być nadzwyczajna.

"Amoris laetitia” i spór o interpretację zapisów adhortacji dotyczącej ewentualnego dopuszczenia do komunii świętej osób rozwiedzionych w ponownych związkach nieco przysłoniły inne kwestie poruszane podczas dwóch zwołanych przez papieża Franciszka synodów biskupów. Jedną z nich była sprawa tzw. praw osób homoseksualnych w Kościele, którym poświęcono cały akapit w przygotowywanym przez synod dokumencie. I choć nie przeszedł on przez głosowanie (opowiedziało się za nim mniej niż dwie trzecie biskupów), to odsłonięty w trakcie dyskusji podział na zwolenników „duszpasterskiej reinterpretacji podejścia do osób homoseksualnych” (czyli w istocie odrzucenia nauczania Pisma Świętego i Tradycji, a także Magisterium Kościoła w kwestii oceny aktów homoseksualnych) oraz zwolenników zachowania wierności Ewangelii staje się coraz bardziej widoczny. Jednym z jego przejawów jest właśnie tekst kard. Roberta Saraha, prefekta Kongregacji Nauki Wiary, opublikowany na łamach „The Wall Street Journal”, a poświęcony jezuicie ojcu Jamesowi Martinowi.

Cały artykuł dostępny jest w 38/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także