Europejskie eldorado
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Europejskie eldorado

Dodano:   /  Zmieniono: 
– W polskim parlamencie można się dorobić tylko wrogów – żartują posłowie, zapytani o to, czy na polityce da się wzbogacić. Aby dorobić się majątku, trzeba jechać do Brukseli.

W codziennych rozmowach często można usłyszeć, że do polityki idzie się po to, aby się nachapać. A posłowie to darmozjady, które za nicnierobienie zgarniają ogromne sumy pieniędzy. Owszem, polscy parlamentarzyści nie żyją źle, zarabiają powyżej średniej krajowej, ale trudno nazywać ich krezusami. (...)

– Po dwóch kadencjach w Parlamencie Europejskim problemy finansowe przestają się dla ciebie liczyć. Pieniądze to ostatnia rzecz, o której myślisz. Zastanawiasz się, nie za co będziesz żyć, tylko co jeszcze chciałbyś w życiu robić – przyznaje całkiem otwarcie europoseł Marek Migalski. – W Parlamencie Europejskim zarabia się bezwzględnie lepiej niż w polskim Sejmie. Tutaj średnie wynagrodzenie to trzykrotność pensji prezydenta RP – dodaje. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 21/2014 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także