Faszyści i pedofile u bram
  • Piotr GursztynAutor:Piotr Gursztyn

Faszyści i pedofile u bram

Dodano:   /  Zmieniono: 
Faszyści i pedofile u bram
Faszyści i pedofile u bram

Wróg stoi u bram. Czerwony alert w mediach postępowych! Nie! Wrogiem nie jest kryzys gospodarczy, ani zapaść demograficzna. To faszyści. Oraz pedofile w sutannach. Jak można się domyślać – zapewne działający wspólnie.

Gdyby walnął w Ziemię meteoryt większy niż ten z Czelabińska i jakimś cudem jedynym pisanym śladem po ludzkości zostało kilka polskojęzycznych gazet z poniedziałku 25 lutego 2013 roku to innych wniosków nie można byłoby wyciągnąć. Pamiętacie przecież Państwo genialną „Legendę o cesarzu Kennedym” Leszka Kołakowskiego? Stosując zapisaną tam metodę wszystko jest jasne – Polska toczy właśnie heroiczną walkę z faszystowskimi hordami i ich klerykalno-pedofilskimi sprzymierzeńcami.

Siły światłości zostały zaatakowane przez nacjonalistyczne hordy orków tym razem w Radomiu. Całą piąta strona „Gazety Wyborczej” – nie licząc reklamy pewnego ubezpieczyciela – została poświęcona wstrząsającym zajściom, które miały miejsce na tamtejszej Wyższej Szkole Nauk Społecznych i Technicznych, gdzie wykład miał wygłosić i wygłosił sam Adam Michnik. Orki – według „GW” - były takie jak zwykle: zamaskowane, kilku z nich to kibole, wykrzykiwali hasła. Wreszcie – horribile dictu – doszło do przepychanek. Autorka raportu z pola bitwy zdemaskowała też jakiegoś radnego PiS, który był obecny w czasie zajść, ale nie chciał potępić orków.

Stara dobra „Gazeta” zadziałała jak za najlepszych lat. Odnotowała głos aktywu społecznego z Radomia, który odciął się od zbrodniarzy. To miejscowa wersja Henryki Krzywonos: „W niedzielę zadzwoniła do naszej redakcji Maria Bieńkiewicz, działaczka pierwszej „S”. Na wykład nie mogła przyjść, ale poprosiła, aby zacytować jej słowa: >Adam, przepraszam cię za moje miasto, ale popatrz, jak się ciebie boją. Wcześniej >czerwona hołota<, a teraz >narodowa hołota«”. Czekamy na wyrazy wsparcia ze strony miejscowych prządek, dojarek, hodowców reniferów, oraz radomskich intelektualistów. Bo głos dyrektorów biur poselskich „zabezpieczyła” już pani Bieńkiewicz, jako szefowa biura pani marszałek Kopacz.

W „GW” stronę dalej równie wielki tekst przestrzegający przed wiosenną inwazją nacjonalistów, orków i narodowców. W skrócie: są źli, niebezpieczni, należy się ich strasznie bać. Podobne doniesienia spotkamy w „Newsweeku”. Tam wyczytamy, że brunatna fala narasta z roku na roku. Narasta, narasta i narasta. Także od 2007 r.? Czy ten Tusk tego nie widzi? Chyba jednak wreszcie zobaczył, skoro w ostatnią środę zapowiedział, że będzie walczył z filmem „Kabaret” Boba Fosse`a.

I tu możemy zacząć oddychać z ulgą. W dyspozycji premiera jest 100 tys. policjantów, 5 tys. pracowników ABW, kilka innych tajnych służb. Walka z faszyzmem, zwłaszcza z tym zamaskowanym i skaczącym w czasie wykładów, nie jest łatwa, ale są jednak szanse, abyśmy nie skończyli jak republika weimarska. Wszystko dla frontu!

Czytaj także