Białoruś: Wzmaga fala protestów. Szef MSW przeprasza

Białoruś: Wzmaga fala protestów. Szef MSW przeprasza

Dodano: 
Mieszkańcy Mińska zgromadzeni na miejscu śmierci demonstranta przy metrze Puszkinska
Mieszkańcy Mińska zgromadzeni na miejscu śmierci demonstranta przy metrze Puszkinska Źródło: PAP / Justyna Prus-Wojciechowska
Na Białorusi od niedzieli trwają protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Doszło do ich brutalnego tłumienia przez służby – milicję i OMON.

Szef MSW Białorusi Juryj Karajeu przyznał, że bierze na siebie odpowiedzialność i przeprasza za obrażenia, których podczas protestów doznali "przypadkowi ludzie". Jak dodał, dokonanych zostało 11 celowych ataków na milicjantów.

– Powinniśmy szybciej zwalniać zatrzymanych i już zaczęliśmy to robić – zadeklarował polityk. Jednocześnie Karajeu stwierdził, że podczas "kolorowych rewolucji" dochodzi do "podszywania się pod ludność cywilną".

Protestują pracownicy zakładów produkcyjnych i intelektualiści

Tymczasem protesty Białorusinów przybierają na sile. "Na Białorusi zaczyna się strajk powszechny. Do protestu przeciwko sfałszowanym wyborom i brutalności milicji dołączają zakłady pracy w całym kraju.Od wczoraj w internecie pojawiają się nagrania i zdjęcia z kolejnych fabryk, których robotnicy domagają się ogłoszenia uczciwych wyników wyborów i powstrzymania przemocy. Strajkować zaczęły także wielkie fabryki przemysłu ciężkiego i chemicznego, jak BiełAZ, MAZ, MTZ i Grodno-Azot. Strajki pracownicze są na Białorusi legalne i na razie nie mamy informacji o ich pacyfikacji przez milicję" – informuje Biełsat. Agnieszka Romaszewska, szefowa tej stacji pisze: "200 km od Warszawy. Trwa Białoruski Sierpień 2020. Nie wiemy tylko jak się skończy! Ale z pewnością, co by się nie działo, Białorusinom potrzebna nasza SOLIDARNOŚĆ".

twitter

"Jeżeli strajk stanie się ogólnokrajowy Aleksander Łukaszenka będzie pod ścianą. Bez ustępstw na rzecz protestujących kryzysu rozwiążąc się nie da" – komentuje na Twitterze Andrzej Poczobut, dziennikarz i członek zarządu Związku Polaków na Białorusi.

Tymczasem coraz powszechniejszą formą protestu staje się pokojowy strajk kobiet. Do kobiet, które ubrane na biało utworzyły w wielu miastach łańcuch solidarności, dołączyli m. in. medycy oraz pracownicy opery. W Internecie pojawia się także coraz więcej nagrań funkcjonariuszy, którzy deklarują odejście ze służby na znak protestu wobec decyzji podejmowanych przez przełożonych.

twittertwittertwittertwittertwitter

Ponad 100 białoruskich naukowców podpisało się pod apelem do władz o zatrzymanie przemocy wobec uczestników protestów powyborczych i o uwolnienie więźniów politycznych. "Uważamy działania struktur siłowych za bezprawne i niedopuszczalne" - oświadczyli. O liście poinformowało w czwartek Radio Swaboda. Dzień wcześniej kilkunastu pracowników instytutu fizyki Akademii Nauk zażądało wypuszczenia osób zatrzymanych i podważyło oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Naukowcy ci wezwani zostali na rozmowy z władzami akademii.

Czytaj też:
Prezydenci Polski, Estonii, Łotwy i Litwy apelują do Łukaszenki. Mają trzy postulaty

Źródło: Twitter / Biełsat, NEXTA, Telegram
Czytaj także