"Tak wygląda każdy dzień na Zachodzie". Nowe szokujące nagranie z Michałem Sz.

"Tak wygląda każdy dzień na Zachodzie". Nowe szokujące nagranie z Michałem Sz.

Dodano: 
Nowe szokujące nagranie z Michałem Sz.
Nowe szokujące nagranie z Michałem Sz.Źródło:Facebook / Patryk Jaki
Nie milkną echa zatrzymania aktywisty LGBT Michała Sz., który trafił do aresztu w związku z zarzutami dotyczącymi m. in. ataku na pracownika fundacji pro-life Pro-Prawo do Życia.

Europoseł Patryk Jaki udostępnił na swoim profilu na Facebooku nowe nagranie, na którym widać atak na furgonetkę i jej kierowcę. Nagranie to materiał pochodzący z programu interwencyjnego TVP "Alarm". Wśród atakujących jest właśnie Michał Sz., którego zatrzymanie wywołało agresywne protesty środowiska LGBT

"Nowy film z ataku bandytów LGBT z nożem na spokojnego chłopaka z fundacji broniącej życie. I media głównego nurtu kolejną dobę udają, że nie mają tego filmu, a bandyta trafił do aresztu na to, że jest aktywistą LGBT. Dołączyli oczywiście celebryci. Poziom zakłamania i głupoty w Polsce właśnie osiągnął szczyt" – pisze były wiceminister sprawiedliwości.

"Tak wygląda każdy dzień na Zachodzie. To wojna cywilizacji, o której mówiłem. Neomarksizm niszczący wolność. I żadna poprawność polityczna i personalne ataki mediów nie zmuszą mnie w tej sprawie do milczenia" – zapewnia polityk Solidarnej Polski.

facebook

Decyzją sądu, aktywista LGBT Michał Sz. vel Małgorzata "Margot" Sz. został aresztowany na 2 miesiące. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie 27 czerwca 2020 r. czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza Fundacji Pro Life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Zatrzymany ta sama osoba, która była sprawcą profanacji figury Chrystusa. Według prokuratury, Michał Sz. – przedstawiający się jako Małgorzata Sz. "Margot" – podejrzany jest o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro-life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego w piątek dwumiesięczny areszt tymczasowy, uwzględniając zażalenie prokuratora. W połowie lipca zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł.

Czytaj też:
Obrońca Michała Sz.: Ta sprawa to test dla polskiej demokracji
Czytaj też:
Sikorski: Trzeba walczyć kartą wyborczą, a nie nożem

Źródło: Facebook / TVP
Czytaj także