Nie przyjdą na zaprzysiężenie. Napisali list: Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem

Nie przyjdą na zaprzysiężenie. Napisali list: Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda w Sejmie
Prezydent Andrzej Duda w Sejmie Źródło:Flickr / Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki
"Na potrzeby politycznej kampanii odczłowieczył Pan ludzi, szczując jednych na drugich" – zarzucają prezydentowi Andrzejowi Dudzie posłowie z Partii Zielonych.

Część opozycji zastanawia się, czy pojawi się na zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy. Kilka osób już oficjalnie poinformowało, że nie zamierza uczestniczyć w Zgromadzeniu Narodowym. Dzisiaj o oficjalnym stanowisku Koalicji Obywatelskiej poinformował szef PO Borys Budka. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że w czwartkowych uroczystościach udział weźmie delegacja parlamentarzystów KO. "W zaprzysiężeniu prezydenta nie wezmą udziału szefowie partii wchodzący w skład KO jako wyraz sprzeciwu wobec łamania przez Andrzeja Dudę Konstytucji RP" – napisał na Twitterze Budka.

Troje posłów Partii Zielonych, którzy także nie wybierają się na Zgromadzenie Narodowe postanowiło opublikować list otwarty do głowy państwa, w którym tłumaczą powody swojej decyzji. W liście podkreślili, iż nie pozwala im na to "szacunek dla ludzi, których prawa, podczas Pańskiej prezydentury, są systematycznie ograniczane".

"W dniu, w którym piszemy ten list, trójka młodych ludzi jest w areszcie za pokojowy protest z tęczową flagą. Jeden z naszych przyjaciół boi się wyjść z domu, bo telewizja, na czele której stoją Pańscy koledzy, pozwoliła obwinić go z imienia i nazwiska za czyny, których nie popełnił. Od czasu, kiedy objął Pan urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2015 r., takich ludzi jest wśród nas coraz więcej" – czytamy w liście pod którym podpisali się Małgorzata Tracz, Urszula Zielińska oraz Tomasz Aniśko.

Parlamentarzyści zarzucają prezydentowi, że na potrzeby politycznej kampanii "odczłowieczył ludzi, szczując jednych na drugich". "Dla władzy uwolnił Pan demony nienawiści, a teraz biernie przygląda się ludzkiemu nieszczęściu, które sam wywołał" – napisali.

"W Pana oczach nasi przyjaciele i przyjaciółki 'to nie ludzie, to ideologia'. W naszych oczach to ludzie zasługujący na miłość i wsparcie. Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem" – oświadczyli.

facebookCzytaj też:
Senator PiS: To jest skandaliczne. To jest działalność antypaństwowa
Czytaj też:
"Ktoś chyba za bardzo chciał się pochwalić...". Polskie wnioski odrzucone nie przez "strefy wolne od LGBT"

Źródło: Facebook
Czytaj także