Pierwsze informacje podawane w mediach społecznościowych wskazują, że eksplozja nastąpiła ok. godz. 17.
Z informacji podanej przez CNN wynika, iż źródłem wybuchu był duży pożar w porcie w Bejrucie. Ogień miał pojawić się w magazynie, w którym przechowywano petardy. Jak donosił obecny na miejscu korespondent CNN Ben Wederman, "budynki zatrzęsły się, jakby było to trzęsienie ziemi. Potem rozległo się wycie syren. W mieście wybuchła panika, wszyscy są w szoku".
Wedlug najnowszych danych przekazanych przez ministra zdrowia Hamada Hasana, w wyniku eksplozji zginęło 30 osób, a ponad 3 tysiące zostało rannych.
Po wtorkowej tragedii prezydent Libanu Michel Aoun zwołał sztab kryzysowy z udziałem Najwyższej Rady Obrony. Z kolei premier Hassan Diab ogłosił środę dniem żałoby narodowej.
twittertwittertwittertwittertwitter