Zwalczyć wirusa i poprawić system

Zwalczyć wirusa i poprawić system

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Andrea Canali
Z Michałem Kępowiczem, dyrektorem ds.µrelacji strategicznych w Philips Healthcare rozmawia Katarzyna Pinkosz.

Katarzyna Pinkosz: Epidemia koronawirusa to wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia, lekarzy, pacjentów. W jaki sposób Philips włączył się w pomoc w opanowaniu epidemii?

Michał Kępowicz: Od początku epidemii COVID-19 Philips ściśle współpracuje z organizacjami międzynarodowymi, m.in. ze Światową Organizacją Zdrowia czy z CDC (Centers for Disease Control and Prevention), czyli amerykańską Agencją ds. Prewencji i Chorób Zakaźnych. Prowadzimy rozmowy z administracjami poszczególnych krajów, aby współpracować przy uzupełnianiu bazy technologicznej, niezbędnej do diagnozowania i leczenia pacjentów oraz zapewnienia zgodności działań z krajowymi wytycznymi dotyczącymi leczenia COVID-19. Wiele naszych rozwiązań wspiera personel medyczny w walce z pandemią. W tym szczególnym momencie misja Philips dotycząca poprawy jakości życia jest dla nas ważniejsza niż kiedykolwiek i traktujemy ją jako najwyższy priorytet. Zmobilizowaliśmy całą organizację, aby jak najskuteczniej zrealizować potrójne zobowiązanie: względem naszych klientów, by w dalszym ciągu zaspokajać ich kluczowe potrzeby; względem naszych pracowników, by dbać o ich zdrowie i bezpieczeństwo, oraz względem naszych interesariuszy, by zapewnić ciągłość biznesu. Pracownicy Philips oraz nasi partnerzy na całym świecie pracują przez całą dobę, by dostarczyć sprzęt najbardziej potrzebny do ratowania życia, w tym przede wszystkim respiratory, na które zapotrzebowanie w obecnej sytuacji jest największe. Gdy rozwój epidemii w Chinach zaczął przybierać na sile, podjęliśmy działania mające na celu zwiększenie produkcji zarówno respiratorów, jak i innych urządzeń niezbędnych w walce z pandemią. Obecnie produkujemy tygodniowo 4 tys. sztuk respiratorów; to czterokrotny wzrost produkcji w stosunku do stanu sprzed pandemii. Wprowadziliśmy także nowy model respiratora Philips Respironics E30. Ponadto w Polsce, jako wsparcie dla systemu ochrony zdrowia w obecnej sytuacji, przekażemy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 25 zestawów przenośnych USG – urządzeń, które wspierać będą personel medyczny w procesie diagnozowania i leczenia pacjentów z COVID-19. W ramach współpracy z Fundacją OnkoCafe – Razem Lepiej wspieramy polskie szpitale, przekazując produkty konsumenckie. Obecnie, także z OnkoCafe, pracujemy nad projektem wsparcia onkologii.

Brak respiratorów we wszystkich krajach dotkniętych pandemia, m.in. w Chinach, we Włoszech, w Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, powodował, ze lekarze musieli podejmować dramatyczne decyzje, kogo podłączyć do aparatury. Czy powoli udaje się opanować sytuację, jeśli chodzi o liczbę oferowanych respiratorów?

Zapotrzebowanie na te urządzenia w czasie pandemii wzrosło do niespotykanych rozmiarów, a dla firm wytwarzających te systemy dostarczenie ich w tak krótkim czasie stało się wyzwaniem. Nam udało się zrobić gigantyczny krok, by znacząco zwiększyć dostępność respiratorów. Zwiększyliśmy liczbę linii produkcyjnych, prowadzimy produkcję 24/7, a także ściśle współpracujemy z naszymi dostawcami, by zapewnić dostawy materiałów niezbędnych przy zwiększonej produkcji. Wprowadzony nowy model respiratora Philips Respironics E30 może być bezpiecznie stosowany w przypadku ograniczonego dostępu do w pełni funkcjonalnego respiratora, stosowanego do intensywnej terapii. 8 kwietnia 2020 r., w ramach procesu zatwierdzania do użytkowania w nagłych przypadkach (Emergency Use Authorization – EUA), amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła to urządzenie do użytku w Stanach Zjednoczonych w okresie zagrożenia zdrowia publicznego wywołanego przez COVID-19.

Oprócz respiratorów potrzebne są też urządzenia monitorujące czynności życiowe pacjenta – kardiomonitory, a także systemy obrazowania, czyli tomografy komputerowe, mobilne RTG i USG, pomagające diagnozować i dokonać oceny stanu zdrowia leczonych pacjentów. Także te urządzenia Philips wspierają personel medyczny w walce z COVID-19. Ważny oręż w walce z pandemią stanowią także rozwiązania z obszaru e-zdrowia, używane do centralnego monitorowania, a także zarządzania oddziałami intensywnej terapii w szpitalach (program Philips eICU), lub systemy pozwalające na wirtualny kontakt lekarzy z pacjentami przebywającymi w domu. Ostatnio udostępniliśmy rozwiązanie informatyczne Philips VitalHealth, ułatwiające prowadzenie internetowego screeningu i monitoringu stanu pacjentów za pośrednictwem kwestionariuszy kontrolnych, przy wsparciu zewnętrznych call center dla pacjentów z podejrzeniem COVID-19. Ma ono na celu zapobieganie niepotrzebnym wizytom u lekarzy lub w szpitalach oraz umożliwienie zdalnego monitorowania pacjentów z ryzykiem infekcji.

Czy można już wyciągać pierwsze wnioski zµepidemii COVID-19, jeśli chodzi o wprowadzanie koniecznych zmian w funkcjonowaniu systemów ochrony zdrowia?

Epidemia COVID-19 jest ogromnym wyzwaniem dla systemów ochrony zdrowia na świecie. Systemy opieki zdrowotnej w wielu krajach są obecnie ukierunkowane głównie na pacjentów z koronawirusem, przy jednoczesnym spowolnieniu lub nierzadko całkowitym zatrzymaniu opieki nad pacjentami z innymi schorzeniami. Dotyczy to nawet tych systemów ochrony zdrowia, które do tej pory bardzo dobrze funkcjonowały. Przykładowo w Holandii liczba przypadków nowo zdiagnozowanych nowotworów spadła aż o 30 proc. W Nowym Jorku problemem jest nie tylko koronawirus, lecz także narastająca fala zgonów z powodu zawałów serca, ich liczba wzrosła aż siedmiokrotnie. Jeśli problemy dotyczą nawet tych systemów ochrony zdrowia, które były dobrze zorganizowane, to można przypuszczać, że jeszcze większe problemy dotkną systemów, które nie miały przejrzystej mapy procesów i nie były przygotowane na konieczność dzielenia się swoimi zasobami z nowymi jednostkami, przeznaczonymi do walki z wirusem. Ta sytuacja kolejny raz pokazuje, że trzeba być przygotowanym na gwałtowne zjawiska epidemiczne, mieć strategie i plany umożliwiające dynamiczne reagowanie. Istotne jest również, aby zarządzanie w czasach, kiedy nie ma takich kryzysów jak obecny, odbywało się w sposób jasny, przejrzysty, efektywny i skuteczny.

Powoli zaczyna się mówić o konieczności odmrażania systemu ochrony zdrowia. Co powinno być lekcją dla systemu ochrony zdrowia po pandemii koronawirusa?

Już teraz powinny być prowadzone działania mające na celu odmrożenie systemu ochrony zdrowia; w przeciwnym razie ryzykujemy pogorszenie stanu zdrowia pacjentów niecovidowych, których w Polsce jest kilka milionów. Oczywiście należy to zrobić tak, aby zapewnić pacjentom jak największe bezpieczeństwo. Musimy ochłonąć po pierwszym szoku spowodowanym epidemią i przystąpić do regularnego działania, powrócić do koncepcji Narodowej Strategii Onkologicznej, krajowej sieci onkologicznej czy zreorganizowania opieki psychiatrycznej. Istnieje też potrzeba stworzenia całościowej strategii dla systemu ochrony zdrowia, która będzie zawierać narzędzia do dynamicznego reagowania na gwałtowne zjawiska epidemiologiczne i demograficzne. Kolejną sprawą jest uporządkowanie sfery zarządczej i procesowej w podmiotach leczniczych tak, aby skutecznie realizować obowiązki wobec pacjenta, a także wobec klienta systemowego. Taki ład powinien być stabilny i chronić osoby wymagające diagnozy oraz leczenia, niezależnie od turbulencji, które pojawiają się w związku z nieplanowanymi, nowymi wyzwaniami.

Istotne jest też coraz większe wykorzystywanie zasobów informacji na wszystkich poziomach zarządzania w ochronie zdrowia, począwszy od środowisk regulacyjnych (Ministerstwo Zdrowia, NFZ), a skończywszy na pacjencie. Jednym z przykładów ostatnio wdrożonych rozwiązań tego typu jest stworzony przez Philips portal, pozwalający holenderskim szpitalom na wzajemne udostępnianie informacji medycznych o pacjentach z COVID-19. W dobie walki z pandemią dzielenie się danymi medycznymi jest niezwykle ważne, może np. pomóc w alokowaniu zakażonych pacjentów w szpitalach tak, by uniknąć przeciążenia w danej placówce czy na oddziale intensywnej terapii. Od momentu uruchomienia platformy, tj. od 28 marca br., obecnie aż 95 proc. holenderskich szpitali korzysta z tej możliwości cyfrowej wymiany danych. Technologie informatyczne, duże zbiory danych czy sztuczna inteligencja to narzędzia, które mogą pomóc wyłowić rzetelną wiedzę spośród oceanu informacji, pośród których wiele jest niesprawdzonych i niezweryfikowanych. Pandemia COVID-19 udowodniła też, jak ważna dla zarządzania systemem opieki zdrowotnej jest telemedycyna. Zapewnia szybki dostęp do pomocy medycznej, niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy. Obecny kryzys pokazał, że wartość rozwiązań telemedycznych jest znacznie większa niż tylko generowanie oszczędności. W wielu przypadkach telemedycyna to jedyny sposób na zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom i personelowi medycznemu. Nie należy zapominać o ogromnym znaczeniu kontaktu bezpośredniego w gabinecie lekarskim, jednak ta transformacja już się odbywa i należy z niej wyciągnąć wnioski, które pozwolą na sprawne połączenie medycyny analogowej z cyfrową, aby zmienić świat pacjenta na lepszy.

Artykuł został opublikowany w 20/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiała: Katarzyna Pinkosz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także