Waszczykowski: Szefowa Komisji Europejskiej jest lekarzem. Jedyne co pokazała, to jak się myje ręce

Waszczykowski: Szefowa Komisji Europejskiej jest lekarzem. Jedyne co pokazała, to jak się myje ręce

Dodano: 
Witold Waszczykowski
Witold Waszczykowski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Rozsyłanie teraz krytykujących Polskę pism przez KE dowodzi, że w Unii Europejskiej nadal rządzi PR ideologia, a nie racjonalne myślenie – mówi portalowi DoRzeczy.pl Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Komisja Europejska wysłała pismo, w którym krytykuje nasz kraj za to, że ‘’niewystarczająco docenia” wkład Wspólnoty w walkę z epidemią koronawirusa w Polsce. Jak odczytać tego typu dokument?
Witold Waszczykowski:
Rozsyłanie takich pism przez KE dowodzi, że w Unii Europejskiej nadal rządzi PR ideologia, a nie racjonalne myślenie.

No dobrze, a jak wyglądają same działania UE wobec pandemii – czy rzeczywiście jest tak, że to Unia walczy z koronawirusem i wspomaga rządy, czy przeciwnie, zawodzi na całej linii?

Na pytanie o same działania Unii nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Unia Europejska nie ma bowiem przewidzianej strategii działań na wypadek tego typu pandemii. A powinna mieć, bo przecież mieliśmy różnego rodzaju epidemie i pandemie, w ostatnich kilkudziesięciu latach, żeby nie wybiegać dalej w przeszłość. Była świńska grypa, ptasia grypa, ebola, SARS, MERS, od dekad ludzkość zmaga się z AIDS. Unia powinna przynajmniej zbierać doświadczenia jak inni radzili sobie z pandemiami, by mieć gotowe scenariusze. Tego zabrakło. Jest jednak inna kwestia.

Jaka?

W traktatach europejskich instytucje europejskie nie są upoważnione do takiej działalności. Rzeczywiście Unia nie ma możliwości włączenia się w walkę z taką epidemią pod względem prawnym. Powinna natomiast dysponować wiedzą, doświadczeniem. A na pewno dysponuje ogromnymi środkami finansowymi, których może użyć. W ostatnich latach UE podejmowała kosztowne, ideologicznie motywowane programy. Spokojnie mogłaby z nich dziś zrezygnować.

A konkretnie?

Chociażby kwestia wspólnej polityki obronnej, czyli upraszczając – budowy armii europejskiej. Nie ma w ogóle takiej potrzeby, bo Europa jest broniona przez NATO. A można zaoszczędzić ogromne środki. I przeznaczyć je na walkę z wirusem. Druga kwestia – koncepcja Zielonego Ładu. Europa oczywiście nie powinna rezygnować z ochrony środowiska. Ale powinna to robić w określony sposób. Przesuwając ten ład w czasie, albo rezygnując z najbardziej kosztownych programów, można pozyskać kolejne, olbrzymie środki. Natomiast faktycznie – od strony traktatowej Unia nie ma zajmować się sprawami takimi jak epidemia, stąd cały ciężar spadł na poszczególne państwa członkowskie. Ciekawostką jest, że Komisja Europejska kierowana jest przez była panią doktor – Ursula von der Leyen była praktykującym lekarzem. Pewną wrażliwością powinna się wykazywać. Ale poza tym, że pokazała nam jak się myje ręce, nauczyliśmy się od niej niewiele.

Czy obecny kryzys wskazuje na koniec ideologii superpaństwa europejskiego?

Faktycznie była przez lata lansowana teza federalistów, radykalnych euroentuzjastów, którzy uważali, że państwa narodowe to przeżytek. Że powinno się znieść granice, tworzyć regiony, zastąpić nimi państwa. Teraz okazało się, że przy zagrożeniu narodów, państw, życia ludzkiego, kluczową rolę w ramach Unii Europejskiej muszą odgrywać państwa.

Czytaj też:
Respiratory z unijnego przetargu nie pojawią się szybko w krajach UE

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także