"Jakiś absurd kompletny". Szumowski dementuje doniesienia o dymisji

"Jakiś absurd kompletny". Szumowski dementuje doniesienia o dymisji

Dodano: 
Łukasz Szumowski, były minister zdrowia
Łukasz Szumowski, były minister zdrowia Źródło: PAP / Marcin Obara
– Jakiś absurd kompletny. Żadną dymisją nikomu nie groziłem. Jest to kompletnie wyssane z palca i próba manipulacji. Cały czas spędzam na walce z koronawirusem, a te doniesienia o dymisji są naprawdę wyssane z palca. Rozmawiam z premierem codziennie i nigdy nie przyszło mi do głowy grozi dymisją. Tym bardziej ,że nasza współpraca jest bardzo dobra – powiedział w rozmowie z serwisem 300polityka.pl minister zdrowia Łukasz Szumowski. To reakcja na tekst Onetu.

Wieczorem w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej obradowało ścisłe kierownictwo partii. W tle był spór o zmiany w Kodeksie wyborczym i sposób głosowania w wyborach prezydenckich. Portal Onet.pl donosi, że już na początku tygodnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zażądał od Jarosława Gowina poparcia kolejnych zmian w ordynacji, które wprowadzałyby możliwość głosowania korespondencyjnego przez wszystkich uprawnionych do głosowania. Miało paść nawet ultimatum: groźba usunięcia Porozumienia z rządu, jeśli politycy od Gowina nie poprą nowych zmian w prawie wyborczym. Wicepremier Jarosław Gowin miał odrzucić ultimatum prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Gowin miał też powiedzieć, że jego posłowie nie zagłosują za takimi zmianami w kodeksie wyborczym i to nawet jeśli miałoby to zakończyć się rozpadem koalicji oraz wyjściem jego ministrów z rządu.

Portal twierdzi także, że minister zdrowia Łukasz Szumowski jest przeciw wyborom, ale nie dlatego, że możliwości ich przeprowadzenia są mało realne, ale dlatego, że uważa, iż "nie da się utrzymać kwarantanny, jeśli ludzie zobaczą, że sama władza tego nie traktuje serio". Zdaniem Onetu szef resortu zdrowia miał poinformować premiera Mateusza Morawieckiego, że jeśli PiS zdecyduje się na przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja, to on poda się do dymisji.

Jednak minister zdrowia stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. – Największy nacisk, jaki jest na mnie wywierany to nacisk medialny. Ja cały czas odpowiadam zarówno mediom, jak i politykom to samo, że realne prognozy co do sytuacji w maju możemy mieć ok. połowy kwietnia. Twierdzenie, że ktoś mnie naciska, jest taką grą moją osobą, że aż przykro. Zamiast pozwolić mi się zająć walką z epidemią, muszę się zajmować kolejnymi publikacjami – powiedział w rozmowie z 300polityką.

Co ciekawe, Onet twierdzi również, że w razie konfrontacji z Jarosławem Kaczyńskim, Gowin nie może być pewien lojalności własnej partii. "Porozumienie Gowina ma w Sejmie 18 posłów włącznie z nim samym. Dziennikarze Onetu rozmawiali z wieloma z nich. Według naszych szacunków, co najmniej kilku posłów krytycznie podchodzi do stanowiska Gowina" – donosi portal.

Przypomnijmy, że w czwartek rano serwis RMF FM podał, że z ustaleń dziennikarza rozgłośni wynika, że Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawkę do swojego projektu kodeksu wyborczego. Celem wprowadzonych zmian ma być przeprowadzenie wyborów zgodnie z pierwotnym planem, sprzed wybuchu epidemii, 10 maja. Wybory mają być jednak tylko korespondencyjne, a lokale wyborcze będą zamknięte. Informację potwierdził wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki.

Czytaj też:
Ziobro: Wybory 10 maja to mniejsze zło

Źródło: 300polityka.pl / Onet.pl
Czytaj także