Wojna na hulajnogi
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Wojna na hulajnogi

Dodano: 
Wojna na hulajnogi
Wojna na hulajnogi Źródło: fot. Jakub Wosik/REPORTER
Wypożyczane na minuty elektryczne jednoślady zalewają ulice amerykańskich, europejskich, a ostatnio także polskich miast. Wartość światowego rynku elektrycznych hulajnóg szacowana jest na dziesiątki miliardów złotych.

Czytaj też:
"Ktoś musi czuwać...". Humorystyczny wpis prezydenta
Są szybkie, banalnie proste w obsłudze i mogą przyczyniać się do zmniejszenia ruchu samochodowego oraz stanowić alternatywę dla transportu miejskiego. Przy okazji są też przyjazne dla miejskiego środowiska. Jak podkreślają przedstawiciele Bird – amerykańskiego start-upu, którego wartość szacowana jest przez analityków na ponad 2 mld dol. (równowartość 7,7 mld zł) – tylko podczas pierwszego roku działalności firmy odnotowano ponad 10 mln przejazdów w ponad stu miastach. Gdyby tyle samo przejazdów wykonać przy użyciu samochodu, to spowodowałoby to emisję do atmosfery ponad 5,6 mln kg dwutlenku węgla. Obecnie Bird działa już w Hiszpanii, we Francji, w Izraelu, Belgii, Austrii oraz w Polsce. I tylko w Paryżu 70 proc. ankietowanych „hulajnogowców” stwierdza, że dzięki elektrycznym jednośladom rzadziej porusza się samochodem.

Czytaj też:
Lider PSL został ojcem. Kosiniak-Kamysz pochwalił się córką na Twitterze


Więcej możesz przeczytać w 19/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także